Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Toxicity
Złodziejka Zapalniczek
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: City of a Damned
|
Wysłany: Nie 21:00, 27 Lip 2008 Temat postu: Historia dziewczyn z Czołgu- by Toksyczna ^^ |
|
|
Za błędy przepraszam i zapraszam do czytania ^^
I pomyśleć, że to się wszystko zaczęło od Cherry Girls... ^-^
W każdym razie, pewnego dnia na forum ChG spotkały się dwie walnięte fani muzyki gitarowej o tych samych inicjałach. Warto również dodać, że to MissFried wymyśliła Armię Krajową. I tak oto ruszyłyśmy na front. Sierżant MissFried, kapitan Toxicity i Marchewka, która przez naszą nieuwagę pozostała bez tytułu. Ruszyłyśmy z okrzykiem bojowym: ‘Powyżynamy szwabów i przywrócimy wolność Tybetowi!’. Czołg pojawił się dopiero wtedy, kiedy Ewa przestała nadążać za szalejącymi już umysłami Miss i Tox ^-^ (‘nie przejmuj się! Jedziesz z nami jednym czołgiem’- przyp. An.)
No i podróż się troszeczkę obsunęła z terminem... No, ale w końcu Tox musiała taszczyć ciężką artylerię na drugi koniec Polski- do Miss, a potem jeszcze jechały po Ewę. Pakowanie się, montaż łazienki i kuchni.. No i tak trochę poślizg mamy. Ale walić to ! Już jedziemy, a to się liczy xDDD
************************************************
Poranek w czołgu.
- O moja głowa- jęknęła Tox łapiąc się za głowę i badając wzrokiem teren -Gdzie ja w ogóle jestem?- usiadła na podłodze czołgu i rozejrzała się wokół, stając twarzą w twarz z małą armatką -A już wiem- mruknęła. Wstała, założyła swoje wielkie puchate paputy leżące obok na podłodze i z małymi problemami wyszła z pomieszczenia całego zastawionego armatami i działami. Już po chwili słychać było...
*ŁUBUDU BUM!*
- Kuźwa! Kto to tu postawił ?!- wrzeszczała Tox podnosząc się z podłogi. –I co to w ogóle było?
-I czego się drzesz?- z drzwi obok wyszła zaspana MissFried.
-Bo mnie głowa boli- wytłumaczyła trochę bez sensu Tox –Co myśmy wczoraj robiły?
-Ty? Dużo piłaś- odpowiedziała Miss próbując skupić na niej wzrok.
-To, to ja czuję. Właśnie nadeszły tego opłakane skutki. A wy co robiłyście?
-A my tylko trochę likieru.-odparła Ola.
-A.. ha- Toksyczna mimo bólu głowy nie mogła opanować chichotu. –A możesz mi powiedzieć. Dlaczego spałam z armatami?
-No.. z tego co pamiętam to mówiłaś coś o sprawdzaniu stanu naszego uzbrojenia... I nawet cię chciałyśmy stamtąd wyciągnąć, ale wsadziłaś głowę do lufy i nie było słychać co mówisz...
-Nie przypominam sobie- mruknęła Tox patrząc na rozbawioną minę Miss- A gdzie Ewa?
-Pewnie robi obiad.
-O tej porze?- zdziwiła się Ana.
-A która jest godzina?
-Niewiem- wybełkotała tylko w odpowiedzi.
-No właśnie.- odparowała i ruszyła do kuchni, a Tox z niewielkimi oporami ze strony jej nóg podążyła za nią.
No a w kuchni, jak to w kuchni- Marchewka sprawowała swoje rządy.
-Ewa- wyjęczała Toxis –Powiedz mi. Co ja wczoraj robiłam?
-Wyszłaś po południu, wróciłaś wieczorem ujarana jak biszkopt.
-A mnie byś kawki zrobiła, Ewcia, co?- zapytała nieśmiało Miss siadając przy stole.
-Już.
-Ujarana jak biszkopt ...?
-Tak właśnie, nie pytaj dlaczego, bo nie wiem. Ale powiedziałaś, że nie pije się bez okazji, lecz dziś okazja jest, więc pijemy. I nie minęło pół godziny jak zaczęłaś wpadać na te swoje cudowne pomysły...
-Ło matko- Tox przeczesała włosy palcami -I co tym razem wymyśliłam?- zapytała krzywiąc się.
-W sumie to nic strasznego... Dużo tańczyłaś, śpiewałaś ruskie piosenki. Chciałaś robić striptiz, ale nie było dla kogo. Chciałaś się oświadczać Grabażowi
-*oczy jak spodki* *cenzuracenzuracenzura*
-Ale nie mogłaś znaleźć komórki- dodała rozbawiona Marchewka.
-Uff... Całe szczęście... Coś jeszcze?
-No z takich poważniejszych rzeczy to chyba tyle, bo to, że wsadzałaś głowę do armaty to ci już Ola powiedziała- zakończyła stawiając przed dziewczynami dwie kawy.
***********************************************
Po trzech kawach i doprowadzeniu Tox do stanu używalności.
-Czemu stoimy ?- zapytała sama zainteresowana.
-Bo tylko ty umiesz prowadzić- odpowiedziała Ola.
-Ale ja nie mam prawa jazdy.
-Ale to ty ten czołg złożyłaś.
-No chyba, że tak stawiasz sprawę- burknęła niezadowolona Tox- że też ja głupia nie zainstalowałam autopilota- mruczała pod nosem. –To gdzie jedziemy?
-Teraz już nigdzie. Zaraz będzie obiad- nakazała szefowa kuchni.
-Nie ma sprawy- odparła uszczęśliwiona Tox i zaczęła zaglądać do garnków –Co to jest?!?- zapytała patrząc w szarą, gęstą, bulgoczącą leniwie maź.
-Podkład do płócien- wyjaśniła rozchichotana Marchewka.
-Boszszszszsz..- westchnęła z ulgą Ann.
********************************************
Po obiedzie i po wielu ociąganiach, czołg potoczył się powoli przez polną drogę.
-Gdzie jedziemy Tox?!- zawołała z góry Ewa.
-Nie wiem... Nie ustaliłyśmy w końcu... Dokąd mam jechać?- odkrzyknęła kierująca.
-Jedź na Mazury.
-Okey. A w którą to stronę?
-Na północny wschód.
-Przyjdź tu z mapą i pokaż mi palcem.
-Przecież masz tam GPS’a!- wrzasnęła poirytowana Marchewka.
-Faktycznie... No to chodź tylko z palcem!
-Boszszszs... Ile ty masz lat, dziecko, że nie wiesz gdzie są Mazury?- zapytała z impetem wchodząc do sterowni.
-Ymm..yy... Czternaście?- zapytała Ana mrugając oczkami.
KONIEC PIERWSZEJ CZĘŚCI ^^
Omyłkowo usuniętej xPP
psieplasiam za ffsystkie błendy ^^
Ciąg dalszy nastąpi ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa ^^
Aksamit i Dynamit ! xD
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toxicity
|
Wysłany: Nie 21:24, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jest zaje...ste
Tylko mam jedna uwagę-może zostawmy tylko wolnosc dla Tybetu ???
pierwsza czesc okrzyku raczej nie wzbudza mojej aprobaty...Nienawiscia niczego dobrego sie nie osiągnie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toxicity
Złodziejka Zapalniczek
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: City of a Damned
|
Wysłany: Nie 21:30, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ołkej Ołkej.
To było adresowane do Hitlera.
W następnej części się coś postaram z tym zdziałać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa ^^
Aksamit i Dynamit ! xD
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toxicity
|
Wysłany: Nie 21:31, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
OK !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toxicity
Złodziejka Zapalniczek
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: City of a Damned
|
Wysłany: Pią 13:03, 01 Sie 2008 Temat postu: Kolejna część [2] ^^ |
|
|
troszkę krótko, ale ta część jest bardziej taka przejściowa.. Następna będzie fajniejsza ^^
-Łaaaaaaaaaa- piszczała Ann w drzwiach łazienki.
-Zamknij się. Co się stało?- zapytała Ewa stając obok niej.
-Patrz! Widzisz to? To wielkie włochate bydle, które chce mnie pożreć?- zapiszczała chowając się za Marchewką i wskazując palcem kąt pomieszczenia.
-Co?- zapytała zdezorientowana dziewczyna.
-Pająk!- wyjaśniła poirytowana Tox- Zabij go – zawyła płaczliwie.
-Że co?
-Zabij go! On chce mnie zjeść!
-O nie!- podniosła ręce do góry- Nigdy nikogo i niczego nie zabiję.
-Oh, no to chociaż podaj mi zraszacz, bo ja do niego bez broni nie podejdę- powiedziała już tonem zwykłego zniecierpliwienia.
Ewa przeszła spokojnie przez łazienkę, podała Toxicity zraszacz i jak najszybciej ewakuowała się do kuchni. Już po chwili słyszała odgłosy namiętnego spryskiwania czegoś wodą i krzyki
-Giń giń potworze! Zdychaj gadzino!
-A tej co się stało?- zapytała Miss siedząc w kuchni i nie kontaktując jeszcze zbyt dobrze przed pierwszą kawą.
-Zabija pająka w łazience- odpowiedziała Marchewka tonem ‘nie pochwalam tego’.
A już po chwili do kuchni wparowała Toksyczna.
-Okey, wypijam kawę i możemy jechać dalej.
-Nie zjesz nic?- zapytał nasz Anioł Stróż.
-Nie. Zabijanie odbiera mi apetyt.- odpowiedziała tonem ‘jam jest zUo i niedobro’, na co Miss wybuchnęła śmiechem. Po czym zrobiła sobie kawę i poszła do sterowni.
********************************* kilka godzin później
-Tox...- mruknęła Miss wchodząc do sterowni.
-Co?- zapytała nawet na nią nie spoglądając.
-Nudzę się... Daleko jeszcze?
-No jeszcze jakaś godzina drogi... Jest już obiad?
-Nie wiem...
-Coś taka zblazowana? Co ja ci poradzę na to że się nudzisz?
-No.. Na przykład mogłabyś mi powiedzieć jakie jest hasło od twojego laptopa- ożywiła się Ola.
-No na pewno! Przecież masz swojego.
-No taaak, ale ty masz dużo takich różnych ciekawych rzeczy...
-... oznaczonych ikonką ‘nie do użytku publicznego...’- wtrąciła Tox
-To co?- zapytała z nadzieją.
-Nie ma mowy- odpowiedziała twardo.- Idź się ponudzić z Ewą.... Tylko jej nie przeszkadzaj czasem w robieniu obiadu!- krzyknęła jeszcze za nią.
************************************po godzinie
-Ile jeszcze?- Ola weszła do sterowni z zamiarem pomarudzenia Toxicity
-Już.
-Co? Zostajemy tutaj? W tym gąszczu bez cywilizacji?- zapytała z paniką w oczach.
-Nie marudź- mruknęła Toksyczna mijając ją w drzwiach.
-Ewa, co z obiadem?- zapytała wchodząc do kuchni.
-Proszę cię bardzo- odpowiedziała stawiając przed nią talerz.- Już jesteśmy na miejscu?
-Tak jak chciałaś- odpowiedziała Tox zabierając się do jedzenia.
-Ale ekstra. Rozłożymy sobie namiot i będziemy pływać...
-Ja w namiocie nie zamierzam spać.- przerwała jej stanowczo.- Nie z tymi wszystkimi małymi lokatorami.
-Pff.. Nie to nie! Łaski nie robisz. Możesz sobie spać w czołgu, ot co!
*****************************************************
Kiedy MissFried i Marchewka grały w piłkę we wodzie (tak ‘we wodzie’, bo to fajnie brzmi- przyp. An.) Toxis leżała w słońcu z wielkimi słuchawkami na uszach i z zapałem pisała coś na klawiaturze.
-Tox, rusz dupę. Zrób coś no!- warknęła na nią Ewa zdejmując jej słuchawki.
-Daj mi spokój, zmęczona jestem- odpowiedziała jej zamykając laptopa i leniwie przewracając się na plecy- Ja jestem zwierzęciem nocnym. W dzień dobrze nie funkcjonuję, a już zwłaszcza w taki upał- mruknęła, nałożyła słuchawki i zamknęła oczy.
Kiedy słońce zaczęło zachodzić obudziła się ze stanu hibernacji i z satysfakcją stwierdziła iż wcale nie jest opalona. Krem z filtrem +65 robi swoje- pomyślała zadowolona.
-To co dziewczyny, rozpalamy ognisko?- podeszła do reszty ekipy, która siedziała na masce czołgu i smarowała się balsamem po opalaniu.
-Kuźwa. Jak człowiek zmęczony to ona ma jeszcze siłę robić cokolwiek- westchnęła panienka (słońcem) Smażona.
-No.. Rozpalaj- mruknęła tylko Ewa.
przepraszam za błędy ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa ^^
Aksamit i Dynamit ! xD
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toxicity
|
Wysłany: Pią 13:24, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
yeeeeeeeeeeeeehh !!!
zaczepiste
|
|
Powrót do góry |
|
|
missfried
Catwoman
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mnie znasz?
|
Wysłany: Wto 23:07, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
zajebiste!!!! kurde, masz talent do pisania... serio! pisz dalej to!!
a ja wczoraj zmęczona też coś zaczęłam pisać, a raczej samo zaczęło mi się pisać. xD bo jestem zainspirowana pewną osobą którą poznałam na kolonii... w życiu takiego kogoś nie spotkałam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toxicity
Złodziejka Zapalniczek
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: City of a Damned
|
Wysłany: Wto 23:11, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Po tym co napisałaś jestem co najmniej zaintrygowana...
A co byś powiedziała na to żeby się urżnąć ze mną w następnej części?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa ^^
Aksamit i Dynamit ! xD
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toxicity
|
Wysłany: Nie 10:05, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Następną część poproszę !!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toxicity
Złodziejka Zapalniczek
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: City of a Damned
|
Wysłany: Nie 10:12, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ŁAAAAAAA!!
No i jak mnie nie miał kto męczyć, żebym pisała to wraca Ewa i już teraz mnie będzie męczyć codziennie, nóó. xD
Postaram się jutro coś umodzić z tym ^.^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa ^^
Aksamit i Dynamit ! xD
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toxicity
|
Wysłany: Nie 10:49, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
OK OK OK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa ^^
Aksamit i Dynamit ! xD
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toxicity
|
Wysłany: Sob 20:08, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Następną część !!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|